W 1976 roku grupa argentyńskich generałów przejęła władzę w państwie i sprawowała ją do 1983 roku. Rządy junty przyczyniły się do zamordowania i "zniknięcia" nieokreślonej do dziś liczby osób, a także wielu innych zbrodni, które przez długi czas były objęte zmową milczenia, a odpowiedzialni za nie ludzie w większości ustrzegli się kar. Dlaczego piszę o tym w recenzji kryminału szwedzkiej autorki? Z dwóch powodów: po pierwsze jednym z wątków "Weź mnie za rękę" przenosi nas w czasy "brudnej wojny", po drugie - moje osobiste zainteresowania - o juncie argentyńskiej pisałam pracę magisterską i jest to dla mnie temat dość ważny i całkiem dobrze znany.
Gdy z okna wypada młoda kobieta, Charlie Eriksson, wszystko wskazuje na samobójstwo. Wątpliwości ma jedynie siostra zmarłej - Helene, oraz jej ojciec - bezdomny pijak, który widział kobietę w noc jej rzekomego samobójstwa. Helene zaczyna grzebać w życiu siostry, z którą nie miała kontaktu. Czy jej śmierć ma związek z poznanym przez internet mężczyzną, z którym miała wybrać się do Argentyny, by tańczyć tango? A może z tajemniczym zniknięciem matki, która najprawdopodobniej jest jedną ze "znikniętych" - ofiarą argentyńskiej "brudnej wojny"? Im dłużej Helene grzebie w sprawach siostry, tym bardziej przekonana jest, że nie popełniła ona samobójstwa.
Tove Alsterdal zdecydowała się poprowadzić akcję dwutorowo. Mamy historię współczesną - z Helene i jej poszukiwaniami prawdy o siostrze i matce, oraz wątek Ing-Marie, która w latach 70 XX wieku wyjechała do rządzonej przez wojskową juntę Argentyny. Dwa wątki, w końcu łączą się i dają odpowiedź na to, co stało się z dwoma kobietami.
Początek powieści nie zapowiada się nadzwyczajnie, ot kolejny szwedzki kryminał. Akcja toczy się dość leniwie i spokojnie, ale w końcu ta opowieść zaczyna wciągać. Nie jest to typowy kryminał, czy thriller, "Weź mnie za rękę" to raczej powieść obyczajowa z wątkiem kryminalnym. Mnie ta historia podobała się przede wszystkim ze względu na wątek argentyński, bardzo mi bliski. Autorka przybliżyła temat, chyba w Polsce dość mało znany, a zrobiła to w sposób naprawdę przystępny i ciekawy. Ale "Weź mnie za rękę" to nie tylko wątki historyczno-polityczne, ale przede wszystkim przejmująca historia dwóch dziewczynek, a później kobiet, dla których opuszczenie przez matkę to rana, która nie zabliźniła się mimo upływu lat.
Książkę Tove Alsterdal serdecznie polecam osobom, które szukają kryminału społecznie zaangażowanego, z dobrze nakreślonymi postaciami, zamiast pędzącej bezmyślnie akcji. A tym, którzy czytali i są tematem zainteresowani polecam filmy: La Historia official, Garage Olimpo, Kamczatka, Mroczna Argentyna, Historia pewnej ucieczki i Nagroda.
Za książkę dziękuję wydawnictwu Muza.
niedziela, 26 czerwca 2016
niedziela, 19 czerwca 2016
"Leona. Kości zostały rzucone" Jenny Rogneby
Do banku w centrum Sztokholmu wchodzi naga i zakrwawiona siedmioletnia dziewczynka. Gdy z małego magnetofonu płynie głos żądający pieniędzy klienci i pracownicy banku zamierają. Posłusznie pakują pieniądze do przyniesionej przez dziewczynkę torby, a mała znika bez śladu. Śledztwo zostaje powierzone Leonie Lindberg, żonie i matce dwójki dzieci, ale przede wszystkim policjantce z wieloletnim doświadczeniem. Media szaleją, a Leona nie ma żadnego konkretnego śladu.
"Leona. Kości zostały rzucone" nie jest powieścią jaką spodziewałam się przeczytać, a Leona nie jest typową panią inspektor rodem z klasycznego kryminału. Bliżej jej raczej do Lisbeth Salander. Jest skryta, woli pracować sama i skrywa mroczne sekrety. Na co dzień nosi maskę - spełnionej żony i matki, skutecznej policjantki, która jednak nie lubi pracować w zespole. To wszystko oszustwo. Leona nie jest zdolna do odczuwania emocji, może poza tymi, które żywi wobec własnych dzieci. Nie przeszkadza jej to jednak w przegrywaniu rodzinnych oszczędności podczas gry w pokera. Leona zwodzi i manipuluje, nie tylko najbliższymi, ale też otaczającymi ją kolegami z pracy. Jest bezwzględna i do celu dąży po trupach. Nie jest to bohaterka, którą da się lubić.
Mimo dość ciekawej i przede wszystkim nietypowej intrygi kryminalnej "Leona" nie jest książką, która mnie wciągnęła, a wręcz przeciwnie. Z trudem brnęłam przez kolejne strony, a niechęć do głównej bohaterki pogłębiała się. Ma na to wpływ pewien zabieg autorki, jak i wyjątkowo antypatyczna główna bohaterka. Daleka jestem od zachwytów nad debiutem młodej szwedzkiej autorki i na ten moment raczej nie zdecydowałabym się przeczytać jej kolejnej książki.
Za książkę dziękuję wydawnictwu Marginesy.
"Leona. Kości zostały rzucone" nie jest powieścią jaką spodziewałam się przeczytać, a Leona nie jest typową panią inspektor rodem z klasycznego kryminału. Bliżej jej raczej do Lisbeth Salander. Jest skryta, woli pracować sama i skrywa mroczne sekrety. Na co dzień nosi maskę - spełnionej żony i matki, skutecznej policjantki, która jednak nie lubi pracować w zespole. To wszystko oszustwo. Leona nie jest zdolna do odczuwania emocji, może poza tymi, które żywi wobec własnych dzieci. Nie przeszkadza jej to jednak w przegrywaniu rodzinnych oszczędności podczas gry w pokera. Leona zwodzi i manipuluje, nie tylko najbliższymi, ale też otaczającymi ją kolegami z pracy. Jest bezwzględna i do celu dąży po trupach. Nie jest to bohaterka, którą da się lubić.
Mimo dość ciekawej i przede wszystkim nietypowej intrygi kryminalnej "Leona" nie jest książką, która mnie wciągnęła, a wręcz przeciwnie. Z trudem brnęłam przez kolejne strony, a niechęć do głównej bohaterki pogłębiała się. Ma na to wpływ pewien zabieg autorki, jak i wyjątkowo antypatyczna główna bohaterka. Daleka jestem od zachwytów nad debiutem młodej szwedzkiej autorki i na ten moment raczej nie zdecydowałabym się przeczytać jej kolejnej książki.
Za książkę dziękuję wydawnictwu Marginesy.
piątek, 3 czerwca 2016
Na walizkach
Wyjeżdżając zaledwie na tydzień niełatwo jest dobrać sobie lekturę. Skąd będę wiedziała na co będę miała ochotę leżąc pod palemką? Kryminał, fantastyka, czy może powieść obyczajowa? Ja wzięłam wszystkiego po trochu plus kilka gazet i oczywiście przewodnik. Mam nadzieję jednak, że nie będę miała aż tak wiele czasu na czytanie.
Do zobaczenia za tydzień!
Do zobaczenia za tydzień!
czwartek, 2 czerwca 2016
Lista zakupów: czerwiec
Po majowych Warszawskich Targach Książki w zasadzie mogłabym ogłosić bankructwo i nie kupować już nic przynajmniej do końca roku. Myślałam/miałam nadzieje, że w czerwcu w wydawnictwach będzie posucha. Tymczasem jest jeszcze lepiej, a lista zakupów jeszcze dłuższa niż poprzednio.
Zacznę od kontynuacji książki, która mnie poruszyła i ogromnie wzruszyła. Po lekturze trudno mi się było się pozbierać. Pozycja obowiązkowa.
"Kiedy odszedłeś" Jojo Moyes
A jednak „Kiedy odszedłeś” to nie tylko historia o podnoszeniu się po utraconej miłości, lecz także inspirująca opowieść o nowych początkach. Pamiętając o obietnicy złożonej ukochanemu, Lou stara się znajdować nowe powody, dla których warto czekać na każdy kolejny dzień.
Drugą książką, którą zamierzam kupić jest "Rzeźbiarz śmierci" Chrisa Cartera. Zapowiada się kolejny krwawy, znakomity thriller.
Studentka pielęgniarstwa przeżyła szok, gdy odkryła, że jej pacjent, prokurator Derek Nicholson został brutalnie zamordowany we własnym łóżku. Zbrodnia wydawała się bezsensowna, bo Nicholson był śmiertelnie chory i pozostało mu najwyżej kilka tygodni życia. Jednak detektywa Roberta Huntera z wydziału zabójstw policji Los Angeles najbardziej zdumiała wiadomość pozostawiona przez mordercę.
Zacznę od kontynuacji książki, która mnie poruszyła i ogromnie wzruszyła. Po lekturze trudno mi się było się pozbierać. Pozycja obowiązkowa.
"Kiedy odszedłeś" Jojo Moyes
A jednak „Kiedy odszedłeś” to nie tylko historia o podnoszeniu się po utraconej miłości, lecz także inspirująca opowieść o nowych początkach. Pamiętając o obietnicy złożonej ukochanemu, Lou stara się znajdować nowe powody, dla których warto czekać na każdy kolejny dzień.
Drugą książką, którą zamierzam kupić jest "Rzeźbiarz śmierci" Chrisa Cartera. Zapowiada się kolejny krwawy, znakomity thriller.
Studentka pielęgniarstwa przeżyła szok, gdy odkryła, że jej pacjent, prokurator Derek Nicholson został brutalnie zamordowany we własnym łóżku. Zbrodnia wydawała się bezsensowna, bo Nicholson był śmiertelnie chory i pozostało mu najwyżej kilka tygodni życia. Jednak detektywa Roberta Huntera z wydziału zabójstw policji Los Angeles najbardziej zdumiała wiadomość pozostawiona przez mordercę.
Hunter i jego partner, Garcia, nie
mają wątpliwości, że zabójca próbuje nawiązać kontakt z policją. Jakie
jest ukryte przesłanie, które stara się przekazać? Kiedy policja
znajduje kolejne ciało, pojawia się nowa wiadomość.
Zmuszony do współpracy z
nieustępliwą śledczą, Alice Beaumont, Hunter musi jak najszybciej
poskładać elementy układanki… zanim Rzeźbiarz ukończy swoje dzieło.
"Turniej cieni" wciąż nieprzeczytany, ale to nie znaczy, że nie mogę kupić kolejne książki Elżbiety Cherezińskiej "Harda".
Książę Mieszko nie pozostawiał swym dzieciom złudzeń.
Każde z nich miało być wykonawcą jego woli, ku chwale i tryumfowi
księstwa. Świętosławie wskazał Północ i przez małżeństwo z królem
Szwecji, Erikiem, uczynił ją gwarantką ważnego sojuszu. Świętosława
posłusznie wykonała powierzone przez ojca zadanie, ale po śmierci
Mieszka sama chciała decydować o swoim losie. Rozpoczęły się wojny…
„Harda” to niezwykły portret
Świętosławy, córki Mieszka i Dobrawy, siostry Bolesława Chrobrego,
królowej Szwecji, Danii, Norwegii i Anglii. Pasja, ambicja, walka o
miłość i wpływy. Barwna, filmowa opowieść o początkach nie tylko Polski.
W koszyku będę miała też "Koniec warty" Stephena Kinga, czyli zakończenie historii z "Pana Mercedesa". Choć nie jest to najlepsza książka Mistrza to i tak zamierzam przeczytać.
Brady Hartsfield, zabójca odpowiedzialny za masakrę w „Panu Mercedesie”,
znajduje się w stanie wegetatywnym w Klinice Traumatycznych Uszkodzeń
Mózgu. Zakończenie drugiego tomu trylogii sugeruje jednak, że w pokoju
217 przebudziło się coś złego – zabójca nie tylko odzyskał świadomość,
lecz także zyskał nowe, śmiertelne moce, które pozwolą mu siać
niewyobrażalne spustoszenie bez opuszczania szpitalnego pokoju.
Emerytowany detektyw Bill Hodges i wspierająca go Holly Gibney, którzy
nadal prowadzą agencję detektywistyczną, zostają wciągnięci w
najbardziej niebezpieczne ze swoich dotychczasowych dochodzeń, bowiem
Brady Hartsfield powraca i planuje zemstę nie tylko na Billu Hodgesie i
jego bliskich, ale na całym mieście.
Annie Barrows wraz z Mary Ann Schaffer napisały bardzo przyjemną książkę "Stowarzyszenie Miłośników Literatury i Placka z Kartoflanych Obierek". Teraz Barrows powraca z nową książką "Opowiem ci pewną historię".
Latem 1938 roku senator Beck pozbawia córkę Laylę środków finansowych i
żąda, by podjęła pracę przy Federalnym Projekcie dla Pisarzy, programie
zapewniającym posady w ramach Nowego Ładu. Layla, pozbawiona
towarzystwa, do którego przywykła, musi zająć się spisaniem dziejów
prowincjonalnego miasta Macedonii w Wirginii Zachodniej, ośrodka
przemysłu pończoszniczego. Jest przekonana, że od tej chwili będzie
wiodła nudne życie, lecz gdy wynajmuje pokój w domu rodziny Romeynów,
dziewczynę wciąga ich skomplikowany świat. Wkrótce odkrywa, że prawda o
losach miasta jest ściśle związana ze skomplikowaną przeszłością tego
rodu.
"Droga do domu" Yaa Gyasi, literacki debiut ukazuje się jednocześnie w USA i Polsce. Mnie zaintrygował opis.
XVIII wiek, Ghana, zachodnie wybrzeże Afryki. Dwie
przyrodnie siostry mieszkają w odległych wioskach, nigdy się nie
spotkały, nie wiedzą nawet o swoim istnieniu.
Pierwsza z nich, Effia, poślubia
angielskiego kolonizatora, dowódcę twierdzy Cape Coast Castle i żyje u
boku kochającego męża. Druga, Esi, trafia do twierdzy w dramatycznych
okolicznościach. Uprowadzona, wrzucona do lochu, zostaje następnie
wysłana za ocean i sprzedana jako niewolnica.
"Rybacy" Chigozie Obioma
Bracia Ikenna, Boja, Obembe i Benjamin porzucają
szkołę i zostają rybakami. Ich tata wyjechał do miasta za pracą, a
troska o rodzinę spadła na ramiona mamy, okryte kwiecistą wrappą. Bracia
wyzwalają się spod rodzicielskiej opieki i coraz częściej widuje się
ich nad okrytą złą sławą rzeką.
Pewnego popołudnia spotykają tam
miejscowego szaleńca. Ten zdradza im, że jedno z rodzeństwa wkrótce
zanurzy się w krwawym strumieniu i nigdy z niego nie wyjdzie. Od tego
dnia Ikenna, najstarszy z braci, zaczyna oddalać się od rodziny, staje
się coraz bardziej krnąbrny, tajemniczy, a w końcu okrutny.
"Tajemnica Black Rabbit House" Eve Chase
Bolesne sekrety rodzinne, zakazana miłość i dotkliwa
strata. Idealna powieść dla czytelniczek V.C. Andrews, Kate Morton i
Sary Waters
Sekret tak okrutny, że nie sposób wymazać go z pamięci, już na zawsze odmieni tę rodzinę
Amber Alton wie, że w Black Rabbit
Hall, kornwalijskiej posiadłości rodziny, czas płynie inaczej niż w
Londynie. W domu nie ma dwóch zegarów, które wskazywałyby tę samą
godzinę. Każde idealne lato zdaje się trwać poza czasem. Niewiele się
dzieje. Ale pewnego dnia wszystko się zmienia…
Trzydzieści kilka lat później
Lorna postanawia urządzić wesele w pokrytej patyną czasu, okazałej
rezydencji Black Rabbit Hall. Podczas spaceru po lesie do Lorny
powracają na wpół zatarte wspomnienia związane z matką. Coraz bardziej
intrygują ce są również zawiłe dzieje posiadłości. Wiedziona potrzebą
poznania własnej historii, a także losu mieszkającej tu w przeszłości
szczęśliwej rodziny, szuka odpowiedzi na nurtujące ją pytania.
"Miejsce na ziemi" Umi Sinha
Dwunastoletnia Lila Langdon jest świadkiem rodzinnej
tragedii – przy zaproszonych na wystawną kolację gościach jej matka
wręcza ojcu prezent: ręcznie tkany, misternie wykonany obrus.
Dziewczynka nie widzi, co dokładnie się na nim znajduje, ale efekt jest
porażający – goście uciekają w popłochu, a ojciec zamyka się w swoim
gabinecie, gdzie popełnia samobójstwo.
Ta tragedia kładzie kres jej
dzieciństwu w Indiach i zmusza do wyjazdu do Sussex do ciotecznej babki
Wilhelminy. Tu Lila postanawia rozwikłać rodzinną zagadkę – listy pisane
przez babkę mieszkającą w Indiach, a także dzienniki jej ojca układają
się w mroczną historię rodziny. Historię o miłości, namiętności,
szaleństwie, zemście, konfliktach klasowych, ale przede wszystkim o
poszukiwaniu swojego miejsca na ziemi.
"Pył co opada ze znów" Louis de Bernieres
Porywająca opowieść o rodzinie z brytyjskiej klasy wyższej, w której
losach odbija się historia początku XX wieku: splendor i zmierzch
Imperium Brytyjskiego, szok i niszcząca siła I wojny światowej, zmiana
obyczajów i mody, emancypacja kobiet. Piękna, pełna czułości i
delikatnej ironii proza, którą zachwycą się miłośnicy serialu Downton
Abbey.
Remigiusz Mróz "W cieniu prawa"
Galicja, 1909 rok. Mimo złej opinii i niejasnej
przeszłości Erik Landecki zostaje przyjęty na czyścibuta w austriackim
dworku. Jest przekonany, że los się do niego uśmiechnął. Pierwszej nocy
ginie jednak dziedzic rodu, a cień podejrzeń pada na Polaka. Szybko
pojawiają się spreparowane dowody, a Erik staje się głównym podejrzanym.
Musi walczyć nie tylko o swoją
wolność, lecz także o życie – w zaborze austriackim karą za morderstwo
jest bowiem śmierć przez powieszenie.
"Róża północy" Lucinda Riley
Sędziwa Hinduska, Anahita Chaval, w dniu swoich setnych urodzin,
przekazuje prawnukowi manuskrypt, w którym opisała historię swojego
życia. Młody Ari Malik, skoncentrowany na pracy i karierze, chowa
babcine opowieści do szuflady. Po latach, spełniony w życiu zawodowym,
ale rozczarowany swoim życiem osobistym, sięga po wspomnienia Anahity.
Podążając tropami tajemnic przeszłości trafia z upalnych kolorowych
Indii do ponurej i mrocznej rezydencji Astbury w angielskim hrabstwie
Devon. Tam poznaje jej tajemniczego właściciela i … gwiazdę filmową z
Hollywood. Mroczne sekrety, które kładą się cieniem na historii
szlachetnego rodu Astbury, połączą ich losy.
Dziewczyna jak ocet. Poskromienie złośnicy" Anne Tyler
Doktor Battista jest o krok od przełomowego odkrycia.
Niestety jego błyskotliwy asystent może zostać deportowany, co
wstrzymałoby badania. Naukowiec obmyśla plan, w którym kluczową rolę ma
odegrać jego córka Kate.
Anne Tyler stawia pytanie, czy
współczesna, niezależna kobieta jest w stanie poświęcić się dla
mężczyzny. Odpowiedź jest oryginalna i zabawna – jak sama Kate.
"Nigdy nie zapomnieć" Michael Bussi
Jamal biegnie szybko, bardzo szybko. Z powodu protezy nogi i innych zrządzeń losu wiele musi w życiu nadrobić.
W Yport, dokąd pojechał trenować
na najwyższej w Europie skale nadmorskiej, najpierw zauważył czerwony
szal wiszący na ogrodzeniu, potem zobaczył niewiarygodnie piękną
brunetkę w podartej sukience stojącą tyłem do przepaści i patrzącą mu
prosto w oczy. Są sami na świecie; Jamal wyciąga rękę i rzuca jej szal,
tak jak się rzuca koło ratunkowe.
Kilka sekund później na lodowatych
kamieniach opustoszałej plaży przed oczami przerażonego Jamala leży
nieruchome ciało nieznajomej. Na szyi ma czerwony szal.
Taka jest wersja Jamala.
Wierzycie mu?
"Cesarstwo to ty" Javier Moro
Książka jest zbeletryzowaną biografią cesarza Brazylii Piotra I
(1798-1834), twórcy i pierwszego władcy Cesarstwa Brazylii. Jest to
również fascynująca saga rodzinna i epicka, autor doskonale łączy
narrację na tematy rodzinne i historyczne. Akcja powieści rozgrywa się w
czasie 30 lat, występuje w niej wiele prawdziwych i fikcyjnych, ale
zawsze interesujących postaci. Jest to opowieść o tworzeniu się
niezależnego narodu, bo po raz pierwszy kolonia staje się siedzibą
kolonialnego cesarstwa i zyskuje niepodległość pod hasłami ówczesnego
liberalizmu. Istotną częścią jest też życie osobiste Piotra I – zgodnie z
obyczajami uwikłanego w małżeństwo z rozsądku, mające zapewnić
międzynarodowe sojusze. Jego bujne życie uczuciowe i nieokiełznana
energia towarzyszą mu przez całe życie. Poznajemy też jego austriacką
żonę, która okazuje się wierną towarzyszką życia, choć trudno jej
dostosować się do życia w nieprzyjaznym kraju i otoczeniu i znosić
niewierność męza, poznajemy jego kochanki i najbliższą rodzinę,
przeżywamy dramatyczne zwroty akcji, miłość, rozpacz i szukanie wyjścia z
niezwykle skomplikowanych sytuacji. Ludwik XIV, władca absolutny,
mówił: „Państwo to ja” – Pedro de Braganza musi rządzić w warunkach
monarchii konstytucyjnej i ograniczać swe absolutystyczne ciągoty.
A co Was zainteresowało w czerwcu?
A co Was zainteresowało w czerwcu?
środa, 1 czerwca 2016
"Czasem warto zabić" Peter Swanson
W czasie nocnego lotu z Londynu do Bostonu zamożny biznesmen Ted spotyka piękną i tajemniczą Lily. Sącząc kolejnego drinka Ted wyznaje kobiecie, że przyłapał żonę na zdradzie i w żartach napomyka, że chciałby ją zabić. Lily ochoczo podchwytuje pomysł mężczyzny i ofiaruje swoją pomoc. Po powrocie do Bostonu para planuje, jak najlepiej pozbyć się Mirandy, żony Teda i jej kochanka. Jednak piękna nieznajoma nie zdradza Tedowi wszystkich swoich sekretów.
Powieść Petera Swansona zaczyna się jak typowa historia o zemście zdradzanego męża. Jednak w połowie książki autor funduje nam fabularny twist, który dla doświadczonego czytelnika może trochę przewidywalny. Punkt widzenia zmienia się, pojawiają się nowi narratorzy, ale dalej główne skrzypce gra socjopatyczna Lily. Z kolejnymi stronami dowiadujemy się co raz więcej o przeszłości kobiety i motywach jej postępowania.
"Czasem warto zabić" to sprawnie napisany thriller psychologiczny. Nie wzbudza jednak żadnych większych emocji. Zwroty fabularne niby są, ale nie tak szokujące jakby chciał autor i jego czytelnik. Tak naprawdę poznajemy dobrze tylko jedną bohaterkę, czyli Lily. Reszta to raczej papierowe, sztampowe postaci, z którymi czytelnik nie czuje się związany.
Książka Swansona przerywa dobrą passę, wydawnictwa Marginesy, które ostatnio wydało takie kryminalne perełki, jak "W dół" czy "Ofiara bez twarzy". Z przykrością stwierdzam, że jest to książka dość przeciętna, a za kilka miesięcy będę miała problem, by przypomnieć sobie zakończenie. No chyba, że zmieni się to za sprawą filmu, który ma nakręcić Agnieszka Holland.
Powieść Petera Swansona zaczyna się jak typowa historia o zemście zdradzanego męża. Jednak w połowie książki autor funduje nam fabularny twist, który dla doświadczonego czytelnika może trochę przewidywalny. Punkt widzenia zmienia się, pojawiają się nowi narratorzy, ale dalej główne skrzypce gra socjopatyczna Lily. Z kolejnymi stronami dowiadujemy się co raz więcej o przeszłości kobiety i motywach jej postępowania.
"Czasem warto zabić" to sprawnie napisany thriller psychologiczny. Nie wzbudza jednak żadnych większych emocji. Zwroty fabularne niby są, ale nie tak szokujące jakby chciał autor i jego czytelnik. Tak naprawdę poznajemy dobrze tylko jedną bohaterkę, czyli Lily. Reszta to raczej papierowe, sztampowe postaci, z którymi czytelnik nie czuje się związany.
Książka Swansona przerywa dobrą passę, wydawnictwa Marginesy, które ostatnio wydało takie kryminalne perełki, jak "W dół" czy "Ofiara bez twarzy". Z przykrością stwierdzam, że jest to książka dość przeciętna, a za kilka miesięcy będę miała problem, by przypomnieć sobie zakończenie. No chyba, że zmieni się to za sprawą filmu, który ma nakręcić Agnieszka Holland.
Subskrybuj:
Posty (Atom)